Jestem, ale tak jakby trochę mniej mnie było,
Woda na ziemi, słońce i gwiazdy na niebie,
Wirują tak jakby zassane w przeraźliwy wir nadziei.
A jutro?, co wczoraj?, dziś trudno zapomnieć,
Nie wiedzieć jeszcze gorzej;
Sen koi, nieodparta samotność na tę chwilę umiera.
A rano, jeszcze przed wschodem słońca - powraca
Nadzieja, że już niedługo się to skończy - rozkwita
Wśród tęczy rosy, łez nocnych mar...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz