czuję się jakbym był
na przechadzce,
w cieniu parku aleja.
nad głową rude nicponie
igrają z zielonymi kasztanami.
z nogi na nogę hycam
pomiędzy liśćmi,
wiatrem niesione tańczą radośnie.
słońce purpurą do nieba przypięte
rozpala nagie korony drzew.
myśl ucieka w kierunku ptaków
tęsknotę za nocą
niesie mroczne echo.
w jednej chwili oko tonie
rozpływa się w zawieszonym pejzażu.
# zainspirowany m-margarithes.blogspot.com/2009/05/indagacja.html